Magdalena Lamparska. Co tak naprawdę myśli o Hollywood?

Nie chodzi mi o popularność w tym zawodzie. Bałam się, ponieważ tam na scenie nie będę postacią, tylko będę Magdaleną Lamparską. Będę sobą.

Bałaś się jak zostaniesz odebrana?

Chodzi o to, że jeżeli mam coś zagrać, to mogę wszystko. A taki program na żywo z rywalizacją to jest kompletnie inna materia. Nie umiem rywalizować. Sporo się o sobie w tym programie dowiedziałam.

To znaczy?

Przede wszystkim, że kompletnie nie jestem osobą typu „show”. Stresowało mnie to. Emocje taneczne, różnią się od tych w aktorstwie. Tutaj musisz w inny sposób kontrolować swoje ciało. Pamiętam na jednej z prób Pani Pavlovicz powiedziała:  No cóż Magda, to będzie pięknie wyglądało na ekranie, ale pamiętaj… palce, pięty. I to był największy komplement. Bo ja jestem od tego, żeby to co robię pięknie wyglądało na ekranie. To jest moje zadanie.

Magdalena Lamparska wywiad

Magdalena Lamparska wywiad z aktorką

Iwona Szostak dziennikarz

Mogłabyś przecież przyjąć taką rolę tancerki.

Akurat w tym programie trzeba być bardzo autentycznym. Trzeba być również showmanem, a ja mam problem z pajacowaniem. Gdy gram rolę, to nie mam z tym problemu. Mogę zrobić wszystko, bo wyobraźnia nie ma granic. Prywatnie traktuję siebie odpowiedzialnie. Nie wywołuję skandali, nikogo nie hejtuję, nikomu nie zazdroszczę. Chyba jestem za nudna na programy typu „show”. Ale wiesz dlaczego jeszcze się zgodziłam?

Tak?

To jest ulubiony program mojej babci, która w tym roku kończy 90 lat. Za każdym razem pytała się, kiedy będę w „Tańcu z gwiazdami”. I pomyślałam sobie, że to będzie dla niej prezent. Kiedyś chciała być tancerką i aktorką. Wojna uniemożliwiła jej naukę. Jako niespodzianka, wystąpiła w jednym z filmików do programu. Strasznie mnie to rozczuliło przed występem. Moje nogi drżały. Nie mogłam ustać. Teraz na wsi u mojej babci nie mówią, że to ja byłam w „Tańcu z Gwiazdami”. To babcia Stasia była w telewizji. To było wydarzenie. To było dla niej bardzo ważne.

Twoja Babcia Ci kibicuje?

Bardzo. Jesteśmy podobne artystycznie. Przejęłam jej wiele cech. Jest ze mnie niesamowicie dumna.

Jaką największą cechę?

Optymizm. Moja babcia to osoba, która zawsze chciała się uczyć, chciała więcej. Wojna uniemożliwiła jej edukację. Dlatego robiła wszystko, żeby jej dzieci miały jak najlepsze wykształcenie. Moja mama nauczycielka, skończyła matematykę, tata profesor fizyki kwantowej, moja siostra doktor chemii. Ta nauka jest wpisana w nasz dom, rodzinę i to nie jest narzucane. Jak widzę dzieci, które nie chcą się uczyć, to nie potrafię tego zrozumieć. Nie jestem wstanie zrozumieć tej perspektywy, że ktoś może nie chcieć. Ale oczywiście, nie oceniam tego. Cała zmiana jest tylko w nas.

Jak mogłabyś podsumować  2015 rok?

To był rok pełen nowych doświadczeń i wyzwań.

A czego mogę Ci życzyć?

Zdrowia i siły do pracy, do działania.

Tego Ci życzę.

Dziękuję.

Wywiad z Magdaleną Lamparską

Magdalena_Lamparska

Magdalena Lamparska

Magdalena Lamparska wywiad

 
Zdjęcia: Magdalena Piechota 
www.magdalenapiechota.com  

Komentuj, nie hejtuj