Milate proszę!
Ale nie chodzi bynajmniej o kawę latte. Nazwa Milate miała być prosta do czytania, ale nie oczywista – komentuje – właścicielka marki Anna Wowkonowicz-Kozicka. – Chciałam stworzyć logotyp, który będzie fajnie wyglądał jako pierwsza i ostatnia litera nazwy marki. Nie chciałam firmować marki swoim nazwiskiem zwłaszcza, że po pierwsze nie jest ani krótkie ani proste, a poza tym mało chwytliwe – kontynuuje.