
W Paryżu wystawiono ten spektakl już 700 razy. Podobnie zresztą, jak w Belgii i Szwajcarii. Przedstawienie cieszy się dużą popularnością z pewnością, ze względu na samą fabułę, jak i duże emocje, jakie udzielają się widzom. Nic dziwnego zatem, że sztuka Kolacja Kanibali zyskała wysokie noty wśród znawców gatunku i otrzymała 3 Moliery – francuskie prestiżowe nagrody za najwybitniejsze dokonania teatralne.
W Polsce Kolacja Kanibali zadebiutuje 6 listopada w Teatrze Polonia. Ta sztuka to swego rodzaju obnażenie negatywnych cech człowieka, gdy staje w obliczu wyboru życia lub śmierci. Akcja rozgrywa się w 1942 roku we Francji okupowanej przez Niemcy. W jednym z mieszkań odbywa się urodzinowa kolacja. Grono dobrze znanych sobie przyjaciół dobrze się bawi, gdy nagle sielankę przerywają odgłosy strzałów dobiegających z zewnątrz kamienicy. Do mieszkania wpada wyrafinowany oficer SS, który stawia gościom szokującą propozycję. W roli bezwzględnego oficera esesmana występuje Rafał Mohr.
Goście i gospodarze przyjęcia muszą wybrać, kto spośród nich zostanie stracony. I nie mają na to zbyt wiele czasu. W tym momencie bohaterzy zaczynają zachowywać się jak tytułowi kanibale. Wyłażą z nich najgorsze cechy. Pod znakiem zapytania stoją wówczas takie wartości jak przyjaźń, małżeństwo, macierzyństwo, patriotyzm. Ale pomimo tej napiętej atmosfery nie zabraknie też szczypty humoru.
Sztukę reżyseruje Borys Lankosz, który co niektórym może kojarzyć się jako twórca głośnego filmu „Rewers” z Agatą Buzek w roli głównej. „Kolacja Kanibali” to jego debiut jako reżysera teatralnego. Wcześniej był związany głównie ze sztuką filmową. To Krystyna Janda – dyrektor Teatru Polonia – podsunęła mu tekst „Kolacja Kanibali” w adaptacji francuskiej Julien’a Sibre’a.
Scenografia przygotowana przez Arkadiusza Kośmidera oraz kostiumy Magdaleny Biedrzyckiej oddają klimat lat 40. XX wieku. W takiej aurze na scenie oprócz wspomnianego oficera SS (Rafał Mohr), występują: Aleksandra Domańska, Justyna Grzybek, Andrzej Deskur, Kamil Maćkowiak, Piotr Makarski, Zbigniew Konopka i Grzegorzem Stosz.
Tekst: Iwona Szostak, Zdjęcia: Tola Martyna Piotrowska