Ja nie mogę być modelką? – takie pytanie zadaje Dorota Wellman w swojej najnowszej książce. A dlaczego by nie. „Że jestem stara (53 lata) i gruba (rozmiar 44)? Że ubierać mogą się tylko szczupłe, młode i ładne? Tę książkę w imieniu swoim i tych, którzy nad nią pracowali, dedykuję wszystkim kobietom: młodym i starym, szczupłym i grubym, wysokim i niskim. Bo kobiecości nie mierzy się w centymetrach i kilogramach”.
Tak.., Dorocie Wellman nie można odmówić dystansu do swojego wyglądu. Występując w czerwonej sukience o specjalnie dobranym kroju udowadnia, że i w tym rozmiarze można wyglądać szykownie. Widać, że bardzo dobrze czuje się we własnej skórze. Bo czyż nie oto właśnie chodzi? No i to spojrzenie..:)
Ale nie da się ukryć, że jak nas widzą, tak o nas piszą, dlatego ta książka z pewnością będzie wskazówką dla niejednej kobiety noszącej rozmiar 44. Publikacja powstała przy współpracy Doroty Wellman ze stylistkami Ewą Rubasińską-Laniro oraz Magdaleną Makarewicz, które dobierały kreacje dla dziennikarki m.in przy nagraniach programu „Miasto Kobiet”. Ta książka to ich wspólny odzew na reakcje kobiet, które oglądały Dorotę Wellman i chciały nosić to, co ona. Wydarzenie przyciągnęło uwagę mediów. Nie bez znaczenia miała tutaj również obecność innych znanych pań.