Anna Karczmarczyk. Wywiad

"Zawsze byłam kotem, który chodził własnymi ścieżkami" - opowiada aktorka Anna Karczmarczyk. Dlaczego wciąż uczy się zuchwałości? Wywiad dostępny tylko na Prestige Bag News!

Anna Karczmarczyk wywiad

Cieszę się, że trafiłam na Pascala. Zawsze stara się mieć otwarty umysł na to, co dzieje się w moim zawodowym życiu. A świat artystyczny jest naprawdę dziwnym światem, bez barier, bez tabu. Mój mąż pracuje po drugiej stronie show-biznesu, zajmuje się produkowaniem show telewizyjnych. Często wymieniamy się różnymi spostrzeżeniami.

Poznaliście się na planie „Tańca z Gwiazdami”.  Miłość od pierwszego wejrzenia?

Uważam, że między nami było takie „zzz”. Pascal mówi, że tego nie pamięta (śmiech). Więc chyba tylko z mojej strony (śmiech). W każdym razie, zaczęliśmy spotykać się dopiero po zakończeniu produkcji, wcześniej widywaliśmy się tylko przelotem na planie. Gdy już się umówiliśmy, wszystko potoczyło się bardzo szybko, dlatego można powiedzieć, że to była miłość od pierwszej randki.

Anna Karczmarczyk wywiad
Prestige Bag News
Anna Karczmarczyk aktorka wywiad Prestige Bag News
Anna Karczmarczyk – wywiad

Mąż zaszczepił w Tobie pasję do podróżowania? Wiem, że to jest twoje uzależnienie. Australia, Malediwy, Tajlandia, Hawaje.

Olbrzymie uzależnienie. Niedawno wróciłam z Londynu, teraz lecę do Rzymu, a marzy mi się jeszcze Korea. Od zawsze kochałam podróże, ale dopiero teraz znalazłam mężczyznę, który tak samo zachłannie jak ja chce poznawać inne kultury. Zwiedzać i czerpać z życia ile się da. Pod tym względem bardzo do siebie pasujemy, to nas napędza. Nie muszę spać w 5-cio gwiazdkowym hotelu, mogę spać w namiocie tuż przy drodze i myć się raz na trzy dni, byle podróżować.

Oboje lubicie podróżować. Czyżby oświadczyny były poza Polską?

Tak. W Nowym Jorku w Central Parku.

Spodziewałaś się?

Przeczuwałam, ale byłam bardzo zaskoczona. Mój tata przekazał mi kiedyś bardzo mądre słowa. Po pół roku wiesz, czy to jest to. Jak nie wiesz, to nie marnuj sobie i komuś czasu. I rzeczywiście tak jest. Magia, po prostu wiesz. Oczywiście nie trzeba od razu się zaręczać i brać ślubu. Jednak podświadomie musiałam o tym wspominać. Zapamiętał. Po pół roku się zaręczyliśmy.

Wasze profile mogłabym porównać do albumów z podróży.

Lubię, gdy profile inspirują. Staram się nie emanować życiem prywatnym. Oczywiście czasami zdarza mi się wrzucić wspólne zdjęcie, bo nie mam się czego wstydzić. Mam przystojnego i niesamowitego męża i nie zamierzam chować go pod poduszką ☺ Chciałabym wykorzystywać Instagram do inspirowania. Chciałabym, żeby Ci, którzy marzą o podróżowaniu, a nie mają możliwość mogli podziwiać świat moimi oczami. Chcę mówić o tym co dla mnie ważne. Choć czasami mam wyrażenie, że to jest jak walenie głową o ścianę i nikt nie czyta ze zrozumieniem. Piszesz, że masz niedoczynność tarczycy, która jest moim zdaniem jedną z chorób naszego pokolenia. Po czym czytasz gdzieś, że masz Hashimoto. Hmmm… Nie, nie mam Hashimoto. Nigdy tak nie powiedziałam. No cóż…. internet żyje własnym życiem 🙂

Jakie masz jeszcze uzależnienia oprócz podróży i książek?

Kocham filmy i jedzenie, wino. Teraz uzależniłam się od koreańskiej kinematografii. Prawdziwe relacje, błędy, marazm zwykłego życia. Nie zakłamują tego kim są, nie kolorują. Pokazują biedę i bogactwo, ale przede wszystkim pielęgnują pamięć o swojej kulturze. Polecam film „Parasite”, czy „Służącą”. Szczerość w dzisiejszych czasach jest bardzo trudna. Ludzie za bardzo siebie oszukują. To naturalność powinna być czymś oczywistym. To natura jest interesująca.

Iwona Gielecińska i Anna Karczmarczyk
Anna Karczmarczyk Prestige Bag News
Iwona Gielecińska i Anna Karczmarczyk
Anna Karczmarczyk – wywiad
Rozmawiała: Iwona Gielecińska

Zdjęcia: Observatorium.pl

Podziękowania za gościnę
Restauracja Na Lato

Komentuj, nie hejtuj