Joanna Kuberska. Wywiad

„Żyję w zgodzie z własną naturą” - opowiada aktorka Joanna Kuberska. Wyjątkowa rozmowa specjalnie dla Prestige Bag News.

Pani Krystyna Janda zobaczyła Teatr Telewizji, „Pan Jowialski”  w reżyserii Artura Żmijewskiego ze mną w roli Heleny i w ten sposób dostałam propozycję. To jeden z większych prezentów, jaki dostałam w zeszłym roku, kompletnie niespodziewanie. Gigantyczny stres i ogromna radość. Doszłam do obsady, w której grał mój rektor Wojciech Malajkat, Marian Opania, sama Krystyna Janda i wielu innych znakomitych aktorów. Jak tu nie mieć tremy? Chęć dorównania, a przynajmniej doskoczenia do ich poziomu była bardzo stresująca. A samo dołączenie do takiej obsady nobilitujące. Kiedy Krystyna Janda dziękowała mi na scenie za mój debiut w spektaklu „Pan Jowialski” , łzy szczęścia i stresu, który powoli odpuszczał, spływały mi po policzkach. Cudowne uczucie.

Większość osób utożsamia cię z serialami. Odczuwasz to, że nie ważne, że Krystyna Janda, Anna Seniuk, ważne, że „M jak miłość”.

Już wspomniałam, że serial jest również tym, co aktora kształtuje. Jeśli temat medialny mojego udziału w tym serialu, w którym nie gram już od 11 miesięcy jest nadal tak żywy, to może oznaczać dla mnie tylko jedno. Udało mi się stworzyć w ramach tego scenariusza, postać żywą, barwną i zapamiętaną. Od tego czasu cały czas pracuję w innych projektach filmowych i serialowych, rozwijam się. Nie oczekuję od ludzi natychmiastowego zainteresowania czy zachwytu tym, co mnie aktualnie zachwyca i interesuje na mojej drodze zawodowej. Jednych ceni się za role teatralne, innych za role filmowe, czy serialowe. A jeszcze innych za to że potrafią swoim głosem czarować i wprowadzać w inną czasoprzestrzeń.

Aktorka Joanna Kuberska wywiad Prestige Bag News
Iwona Gielecińska Prestige Bag News
Joanna Kuberska wywiad
Joanna Kuberska Prestige Bag News
Joanna Kuberska wywiad
Joanna Kuberska – wywiad

A jak pomiędzy tym wszystkim znajdujesz czas na swój ogródek? Palmy, modrzewie.

Chyba oszalałam totalnie przez to zamknięcie. Bałam się gdziekolwiek lecieć na wakacje i śmieję się, że zapewniłam sobie wyspy kanaryjskie w centrum Warszawy. Oddałam się palmom, hortensjom, rododendronom. Sprawia mi to dużą frajdę i satysfakcję, pomimo, że absolutnie nie mam zamiłowań agrarnych. Ogródek już wcześniej został założony, ja go tylko kosmetycznie dopieszczam. Cieszę się, że mam taki kawałek zieleni w Warszawie. Daje mi wytchnienie i spokój.

Z jednej strony dbałość o ogród, a z drugiej strony słodkie wypieki. Gospodyni do rany przyłóż.

Nie myślę o sobie w ten sposób. Kiedyś kompletnie nie interesowała mnie kuchnia, aż do momentu, kiedy w szkole, przy okazji audycji muzycznej, na którą są zapraszani rodzice, zdeklarowałam, że zrobię ciasto. Chociaż pojęcie o tym, z czego może się  składać było bledsze niż blade (śmiech). Wyczytałam gdzieś, że można zrobić sernik z jadalnymi bratkami moczonymi w białku. Po latach mogę stwierdzić, że tylko dlatego, że to pierwsze ciasto wyszło, stało się to moją pasją do dziś. Ot, cała tajemnica! Choć coraz częściej chciałabym się tego nauczyć profesjonalnie.

Jak już robisz ciasto to ponad standardowe. Zawsze stawisz sobie poprzeczkę coraz wyżej. Nie zadowala cię minimum.

Och, uwierz mi, że zdarzyło mi się wyrzucić sernik prosto do kosza, tylko dlatego, że opadł. (śmiech)

Mój zawsze opada.

Zdradzę Ci, co zrobić, żeby nie opadł. Trzeba go piec w kąpieli wodnej. Do piekarnika pod sernik wkładasz brytfankę z wrzątkiem, dzięki temu sernik nie żółknie, jest wilgotny i delikatny. Wiem i zdaję sobie sprawę, że pod względem wypieków mogę być trochę nieznośna.

Dążysz do ideału we wszystkim co robisz?

Myślę, że często staram się łączyć w sobie cechy przypisane pedantom oraz cechy osób, które przymykają na wiele rzeczy oko. Ale uważam, że jeśli już coś robić to na 100%! Nie zawsze udaje się zrobić wszystko idealnie i perfekcyjnie, ale zawsze można się starać 😉

Ale dopieszczasz, idealizujesz. Czy to nie jest męczące?

Idealizuję? Wydaje mi się, że dość mocno stąpam po ziemi. A co do moich wypieków. Dbałość o detale nie męczy. Jeśli masz pasję to nie po to, żeby robić po łebkach, ale by sprawiało ci to radość i satysfakcję. Ja akurat mam taką formę relaksu. Czy jestem perfekcyjna, jeśli chodzi o rolę? Staram się, bo przecież każda rola wymaga prawdy, a do niej dochodzi się przez szczerość i perfekcję wykonania. Ale też i lekkiego szaleństwa, improwizacji! Bo jakby to wyglądało, gdyby wszyscy i wszystko było w świecie perfekcyjne? Nuda!

Czujesz się na swój wiek? Ze względu na wypowiedzi mogłabym powiedzieć, że jesteś starsza.

Często to słyszę i mam świadomość, że czasami mam dojrzalsze myślenie, niż wskazywałby na to mój pesel. Wiem jednak, że równorzędnie z moją dojrzałością, idzie w parze wewnętrzne dziecko, które pielęgnuję i „dokarmiam”. Chciałabym żyć w zgodzie sama ze sobą. Realizować projekty, które niosą ze sobą wartość i ciekawe spotkania z ludźmi. Nie chcę starać się przypodobać innym za wszelką cenę, występować tylko wśród klikalnych, lajkowanych nazwisk. Nie leży to w mojej naturze. Dzisiaj są takie trendy, a jutro mogą być zupełnie inne. Wiem też, że ja za parę, paręnaście lat będę inna. Będę inną aktorką. I prawdę powiedziawszy, nie mogę się tego doczekać. Z ciekawością patrzę w przyszłość. A póki co, cieszę się z tego co tu i teraz. I z każdego udanego, nowego wypieku! (śmiech)

Joanna Kuberska Prestige Bag News
Joanna Kuberska wywiad
Joanna Kuberska
Joanna Kuberska Prestige Bag News
Joanna Kuberska – wywiad

Rozmawiała: Iwona Gielecińska

Zdjęcia: Observatorium.pl

Super, że przeczytałaś/eś wywiad do końca. Więcej rozmów znajdziesz w kategorii WYWIADY. Bądź na bieżąco: Instagram, Facebook.

2 Comments

Add Yours

Komentuj, nie hejtuj