Olga Kalicka. Wywiad

Spektakl „Za jakie grzechy” dał mi bardzo dużo dobrego w trudnym momencie życia – opowiada Olga. Rozmowa, która – od temperamentnej roli po kwiecistą sukienkę – poniesie nas w głąb siebie.

Mam bardzo dużo bliskich osób, które mi pomagają. Ale przychodzi taki moment, kiedy to ty sama musisz o siebie zadbać. Musisz stanąć po swojej stronie wtedy, kiedy trzeba. I kiedy pojawia się kolejny korytarz i kolejne drzwi, to po prostu musisz wiedzieć: ja jestem sama dla siebie wielkim wsparciem, niezależnie od tego, czy zareaguję płaczem, czy śmiechem. Bo jak zareaguję płaczem, to też jest OK.

To, o czym mówisz, jest ogromnie ważne, bo często sami nie potrafimy tego zdefiniować.

Samemu jest nam bardzo trudno, a pokolenie naszych rodziców trochę tego nie rozumie. Naprawdę namawiam ludzi do terapii, ale nie wtedy, kiedy jest bardzo źle. Warto szukać rozwiązań wcześniej, na przykład na zasadzie coachingu, żeby dowiedzieć się, co ja chcę od życia.

Co może być pierwszym sygnałem do skierowania kogoś na terapię?

Na przykład brak akceptacji swojego ciała. Porównywanie się. Wyglądam OK, ale ta dziewczyna jest ode mnie ładniejsza. Wchodzimy na Instagram, widzimy zdjęcia pięknych ludzi, a potem obniża się nam nastrój. Zdaję sobie sprawę, że mnóstwo osób, które mnie obserwują na Instagramie, może tak myśleć o mnie. Ale właśnie wtedy powinna zapalić się czerwona lampka. I pytanie, dlaczego ja nie mogę o sobie pomyśleć tak dobrze, jak mówię o kimś innym. A to jest podstawa, żeby przejść przez to życie w radości. W takim szczęściu, że jestem tu i doświadczam, bo życie jest bardzo ulotne. Nie pozostaje nam nic innego, jak doświadczać i szukać w życiu radości, miłości do samego siebie.

Medytacja pomaga?

Zaczęłam medytować i bardzo mi to pomaga, to wchodzenie w głąb siebie. Odszukiwanie, gdzie ja jestem. Aha, jestem tu i teraz, w tym danym momencie, i to czasami wystarczy. Jestem kobietą wielozadaniową, często w pędzie, pomiędzy teatrem, planem zdjęciowym, marką Rêves. Medytacja pomaga mi się zatrzymać, jestem tu i teraz. Siedzę w ciszy, zamykam oczy i nic mnie nie rozprasza.

Czy taka medytacja pomaga na dłużej? Wystarczy medytować od czasu do czasu?

Dla najlepszych efektów trzeba medytować codziennie. Bywały miesiące, że mi się to udawało. Jak mi się nie udaje, jestem bardziej rozchwiana. Ostatni rok był dla mnie etapem dużych zmian i cieszę się, że jestem w tym miejscu, w którym jestem. Teraz najbardziej marzę o tym, żeby być zdrową i wesołą. Bo tak dużo było w moim życiu momentów, kiedy z bardzo dużego stresu spadała mi odporność i non stop chorowałam, a co za tym idzie – spadał mi też nastrój. Ważne jest, żeby złapać do wszystkiego trochę dystansu, bo często nie potrafimy odpuścić. Życzę nam wszystkim, żebyśmy potrafili odpuszczać i tak jak w „Przeminęło z wiatrem” – westchnąć i powiedzieć: „Ach, pomyślę, o tym jutro”.

Olga Kalicka – wywiad

Rozmawiała: Iwona Gielecińska

Zdjęcia: Kinga, Observatorium.pl

Super, że przeczytałaś/łeś wywiad do końca.

Nie poprzestawaj! Więcej ciekawych rozmów znajdziesz w kategorii WYWIADY.

Bądź na bieżąco. PRESTIGE BAG NEWS Instagram, Facebook

Komentuj, nie hejtuj